czwartek, 21 listopada 2013

Cieniowany ukośnik.

A to dla porównania mój ostatni ukośnik :)
Bransoletka w paseczki, cieniowana od oliwki poprzez zielenie i turkusy aż po szafir.
Wykonana na 12 koralików w rzędzie, zrobiona z Toho 11/0 w siedmiu kolorach.
Średnica sznura - 11mm.
W ogóle ostatnio mam wielką chętkę na ukośniki, pomimo, że są o wiele bardziej pracochłonne od tych robionych zwykłą metodą. Ale to chyba normalna kolej rzeczy u wszystkich Koralikomaniaczek :) - metamorfozy, transformacje, chęć zrobienia czegoś nowego, innego. Prawie Każda Z Pań zaczynała od zwykłych sznurów koralikowych, dumna, że ogarnęła tę metodę, a potem to już poszło...... ;) I wpadłyśmy jak śliwka w kompot! A jeszcze jak się człowiek naogląda koralikowych blogów, no to już w ogóle po nocach spać nie może! Ech... WIEDŹMY!!!! ;)



2 komentarze:

  1. Hehehe... Skąd ja znam tą historię :) Ja mam jeszcze tak, że jak zamykam oczy, to widzę tylko koraliki :))) Cudna bransoletka ! Ja dopiero robię swoje pierwsze podejście do ukośnika, co z tego wyjdzie? Czas pokaże. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bransoletka cudna i piękny zestaw kolorów. Chociaż nie robię takich cudeniek, to i tak wpadłam w koralikowy zachwyt i na razie kupuję, i podglądam jeszcze wzory na rosyjskich stronach, gdzie można dostać nie tylko oczopląsu!!!

    OdpowiedzUsuń